Ugoda z ubezpieczycielem – czy warto?

Propozycja kwoty bez kosztorysu?

Niewiele wyższe odszkodowanie od kwoty bezspornej? Straszenie, że bez akceptacji propozycji przyjedzie rzeczoznawca i będzie niższa kwota odszkodowania?
Spotkałeś się z którąś z tych metod? Dlaczego Towarzystwo Ubezpieczeniowe tak usilnie idzie w zaparte na ugodę? 

Na początek wyjaśnijmy czym ona jest. Ugoda, czyli prawne zrzeczenie się roszczeń do dalszej wierzytelności za porozumieniem stron. Czy na pewno jest to Win – Win? 

Przystępując do ugody tracisz możliwość uzyskania wyższej kwoty odszkodowanie, ale również naprawy bezgotówkowej. Musisz być pewny, że za zaproponowaną kwotę będziesz w stanie naprawić auto, ponieważ po zawarciu porozumienia nie można nic więcej zrobić. 

W 80% przypadkach oferowane ugody są niekorzystne. Nie stanowią one nawet połowy kwoty jaką należy się w ramach rekompensaty. 

Czy należy coś podpisać?

Nie! Należy uważać, ponieważ ugodę można zawrzeć drogą elektroniczną, pocztową i telefoniczną. Szczególnie należy uważać w trakcie rozmowy telefonicznej, gdzie mamy mniej czasu na zastanowienie się. Każda z dróg jest wiążąca. 

Wycofanie się z ugody może być nie lada wyczynem i udaje się w niewielu przypadkach. Głównie w trakcie rozmowy telefonicznej, gdzie nie zostaliśmy poinformowani wprost co zawieramy i jakie to niesie za sobą konsekwencje. Dlatego lepiej dwa razy się zastanowić przed zawarciem ugody. 

Rozumiesz już dlaczego konsultant tak usilnie namawia do zawarcia ugody jako najlepszego dla Ciebie rozwiązania?

Jest to po prostu dla nich opłacalne. Firma ubezpieczeniowa, jeżeli nie wypłaci pełnej kwoty odszkodowania to ma zysk. A uwierz nie jesteś jedynym poszkodowanym, któremu właśnie tak próbowali zakończyć szkodę.

Nie zawarłeś ugody i chcesz sprawdzić ile faktycznie Tobie się należy?
Skorzystaj z formularza, skontaktujemy się z Tobą i bezpłatnie przeanalizujemy Twoją szkodę! Odbierz dodatkowa gotówkę do odszkodowania, to są Twoje pieniądze!